Hej!
Ponieważ wiele osób skarży się na to lub zwyczajnie zadaje pytania dot. lagów, postanowiłem wyjaśnić sprawę raz i porządnie.
Na naszych serwerach występują koszmarne wręcz lagi, zdarza się to bardzo często.
Czym jest to spowodowane? Sieć dzierżawi jedną wirtualną maszynę (tz. VPS), a na niej uruchomione są wszystkie serwery (łącznie z WWW).
Oznacza to, że płacimy raz i mamy "wypożyczoną cząstkę maszyny" (bo właśnie na tym polega VPS - jest to coś w rodzaju wirtualnej części fizycznej maszyny, czyli dedyka).
Z tego powodu, jeżeli jest jakiś problem z serwerem tego pokroju (jak lagi), to na 99% występuje on na wszystkich naszych serwerach gier.
Teraz - dlaczego one występują? Nie jest to spowodowane słabymi parametrami maszyny, ani też "zbyt słabym netem" graczy lub samego serwera
(wiem to, gdyż często spędzam czas na monitorowaniu).
Głównym powodem są DDoS'y, którymi obrywamy praktycznie codziennie. DDoS to jakby zmasowany atak (kilku maszyn), którego celem jest przeciążenie maszyny ofiary. Jej łącze zostaje zapchane zbyt dużym ruchem, co powoduje jej złe działanie. Branie udział w takim ataku jest nielegalne, jednak mimo wszystko dziennie na całym świecie DDoS'ów jest pełno, szczególnie pomiędzy sieciami oraz różnymi firmami (hostingami), które świadczą usługi dzierżawienia serwera. Nasz VPS praktycznie każdego dnia cierpi z tego powodu (co za tym idzie - także serwery) i to właśnie jest naszą główną udręką. Czy możemy coś z tym zrobić? Raczej nie. Zabezpieczyliśmy się wszelkimi programami, jednak ich skuteczność jest bardzo mała, jedyną siłą w tej sprawie jest sam hosting. To właśnie on ma dane dot. całego ruchu. Sęk w tym, że osoby, które taki atak wykonują, często korzystają ze zmiennego IP oraz maskują się. Usługodawcy próbują coś z tym zrobić, lecz nie jest to dla nich także proste. W przypadku, gdy maszyna obrywa zbyt mocno, ich system automatycznie odcina "nas" od świata, tak, by inne VPS'y znajdujące się na maszynie nie ucierpiały także. Snujemy podejrzenia, kto może być jednym z głównych sprawców tych problemów (niejaka sieć na "b", która ma własny serwer TTT), jednak po zgłoszeniu podejrzeń do jej właściciela, przysiągł on, że o niczym nie wiedział, a kilkanaście dni później, gdy ich serwer został zawieszony, wypowiedział się, że to na pewno "nie przez żadne ddos'y lub płacz innych sieci". Nie mając jednak żadnych kluczowych dowodów, nic nie zdziałamy. Trzeba także pamiętać, że problemy występowały dużo wcześniej, więc nie są oni jedynymi osobami, które czują w nas wroga. Na koniec trzeba wspomnieć, że czasami problemem mogą być także inne osoby, które zbyt zapychają łącze (pamiętajmy, że jest ono dzielone na wszystkie VPS'y na danej maszynie, są wartości gwarantowane, jednak mówiąc szczerze - zbyt małe, by zapewnić komfortową rozgrywkę wszystkim).
Jedynym rozwiązaniem naszych problemów byłaby przesiadka na dedyka, lecz ich koszt, to min. ~210 zł miesięcznie i to z lokalizacją we Francji (aktualnie DC jest w Polsce).
Tak więc - przykro nam z powodów problemów, sami też bardzo cierpimy, lecz nie możemy zbytnio nic zdziałać.
Pozdrawiam,
Arhenox
Ponieważ wiele osób skarży się na to lub zwyczajnie zadaje pytania dot. lagów, postanowiłem wyjaśnić sprawę raz i porządnie.
Na naszych serwerach występują koszmarne wręcz lagi, zdarza się to bardzo często.
Czym jest to spowodowane? Sieć dzierżawi jedną wirtualną maszynę (tz. VPS), a na niej uruchomione są wszystkie serwery (łącznie z WWW).
Oznacza to, że płacimy raz i mamy "wypożyczoną cząstkę maszyny" (bo właśnie na tym polega VPS - jest to coś w rodzaju wirtualnej części fizycznej maszyny, czyli dedyka).
Z tego powodu, jeżeli jest jakiś problem z serwerem tego pokroju (jak lagi), to na 99% występuje on na wszystkich naszych serwerach gier.
Teraz - dlaczego one występują? Nie jest to spowodowane słabymi parametrami maszyny, ani też "zbyt słabym netem" graczy lub samego serwera
(wiem to, gdyż często spędzam czas na monitorowaniu).
Głównym powodem są DDoS'y, którymi obrywamy praktycznie codziennie. DDoS to jakby zmasowany atak (kilku maszyn), którego celem jest przeciążenie maszyny ofiary. Jej łącze zostaje zapchane zbyt dużym ruchem, co powoduje jej złe działanie. Branie udział w takim ataku jest nielegalne, jednak mimo wszystko dziennie na całym świecie DDoS'ów jest pełno, szczególnie pomiędzy sieciami oraz różnymi firmami (hostingami), które świadczą usługi dzierżawienia serwera. Nasz VPS praktycznie każdego dnia cierpi z tego powodu (co za tym idzie - także serwery) i to właśnie jest naszą główną udręką. Czy możemy coś z tym zrobić? Raczej nie. Zabezpieczyliśmy się wszelkimi programami, jednak ich skuteczność jest bardzo mała, jedyną siłą w tej sprawie jest sam hosting. To właśnie on ma dane dot. całego ruchu. Sęk w tym, że osoby, które taki atak wykonują, często korzystają ze zmiennego IP oraz maskują się. Usługodawcy próbują coś z tym zrobić, lecz nie jest to dla nich także proste. W przypadku, gdy maszyna obrywa zbyt mocno, ich system automatycznie odcina "nas" od świata, tak, by inne VPS'y znajdujące się na maszynie nie ucierpiały także. Snujemy podejrzenia, kto może być jednym z głównych sprawców tych problemów (niejaka sieć na "b", która ma własny serwer TTT), jednak po zgłoszeniu podejrzeń do jej właściciela, przysiągł on, że o niczym nie wiedział, a kilkanaście dni później, gdy ich serwer został zawieszony, wypowiedział się, że to na pewno "nie przez żadne ddos'y lub płacz innych sieci". Nie mając jednak żadnych kluczowych dowodów, nic nie zdziałamy. Trzeba także pamiętać, że problemy występowały dużo wcześniej, więc nie są oni jedynymi osobami, które czują w nas wroga. Na koniec trzeba wspomnieć, że czasami problemem mogą być także inne osoby, które zbyt zapychają łącze (pamiętajmy, że jest ono dzielone na wszystkie VPS'y na danej maszynie, są wartości gwarantowane, jednak mówiąc szczerze - zbyt małe, by zapewnić komfortową rozgrywkę wszystkim).
Jedynym rozwiązaniem naszych problemów byłaby przesiadka na dedyka, lecz ich koszt, to min. ~210 zł miesięcznie i to z lokalizacją we Francji (aktualnie DC jest w Polsce).
Tak więc - przykro nam z powodów problemów, sami też bardzo cierpimy, lecz nie możemy zbytnio nic zdziałać.
Pozdrawiam,
Arhenox
Jam Ci twój Pan i władca, którego prośby czcigodnie wypełniać Tobie, masz przykazane.
------------------------------
------------------------------